sobota, 12 lutego 2011

Rozdział 3


Rano obudził mnie mój pies, który lizał moją twarz błagając o spacer.
- Jacky ! Przestań haha - krzyczałam kręcąc się na wszystkie strony, żeby tylko uchronić twarz od jego języka.
Z trudem zwlekłam się z łóżka na podłogę i wzięłam do ręki telefon by zobaczyć która godzina.
- Matko, 12 nieodebranych połączeń od Katie . Co ona chciała . - zdziwiłam się 
A wśród nich wiadomość "godz. 11:50 -  Schodź szybko, bo nam sklepy zamkną ! Czekam na Ciebie pod twoim domem. "
- Fuck ! Zapomniałam, że umówiłam się z nią na zakupy ! - walnęłam się w czoło.
- I na dodatek jest już 12:30 .  żal,  ile ja spałam . 
Szybko podniosłam się z podłogi i zadzwoniłam do Katie by wszystko wyjaśnić.
-... przepraszam. Ja naprawdę nie chciałam Cie tak wystawić, ale późno się położyłam i wgl. Zresztą wszystko Ci później opowiem. A z zakupów to pewnie już nic nie wyjdzie. Zresztą nie chcę Cię znowu wyciągać z domu ... - gadałam jak najęta nie dając dojść do słowa Katie
-Ale... - próbowała coś powiedzieć
-Nie no spoko, ja rozumiem jak nie chcesz . Mi też nie chciałoby się iść ponownie...
-Emily ! - wrzasnęła do słuchawki
- Co?! -krzyknęłam wystraszona.
-Ubieraj się szybko, czekam w twoim salonie .
-W moim salonie ? -zapytałam zdziwiona
-Tak w twoim, nie gadaj już tylko się szykuj jak chcesz żebyśmy gdzieś poszły. -odparła, po czym się rozłączyła .
-To w takim razie idę. 
Szybko poszłam do łazienki, ogarnęłam swoją twarz, zrobiłam lekki makijaż, a następnie założyłam jakieś ładne ciuchy i zeszłam na dół.
-No nareszcie ! - krzyknęła moja mama.
-Już myślałam, że nie wstaniesz. Katie czeka tu na Ciebie już dobrą godzinę. Nie chciałam Cię budzić, bo widziałam że późno się położyłaś, ale opowiedziałam Katie o tym tajemniczym chłopaku o którym coś wczoraj jęczałaś i zgodziła się na Ciebie poczekać. -powiedziała mama.
- Jęczałam ? - spojrzałam się na moją matkę jak na niedorozwiniętą .
-No dobra, chodź kochana na te zakupy. - zawołałam przyjaciółkę.
Wyszłyśmy z domu i szłyśmy w stronę miasta plotkując.
-A właśnie, o jakim "tajemniczym chłopaku" wspominała twoja mama ? - zaśmiała się Katie
-O żadnym hah - odparłam
-Oj no mów, przecież wiem, że jakiś był haha. -podpuszczała mnie.
-No bo wczoraj jak Cię odprowadziłam i wracałam do siebie to wpadłam na Justina. Znaczy tym razem on na mnie wpadł haha - zaczęłam opowiadać
-...no i odprowadził mnie do domu i umówiliśmy się na dzisiaj na 19.
-Że co ?! Umówiłaś się z Justinem Bieberem ?! - wywaliła gały
-Widzisz, mówiłam Ci , że jeszcze się spotkacie i że jesteś w jego typie, może jeszcze z tego coś będzie... haha , ale wiesz wtedy sama nie wierzyłam za bardzo w to co mówię - śmiała się dziewczyna.
-No wiesz co hahah. Mogłaś się chociaż nie przyznawać . - uśmiechnęłam się
-No ale teraz chodź już. Muszę kupić sobie coś na dzisiejsze spotkanie.
-Okay. Zobaczysz wybierzemy Ci takie ciuszki, że sam Justin Cię nie pozna. 

Chodziłyśmy ze sklepu do sklepu. W żadnym nie mogłam znaleźć nic ładnego, odpowiedniego na nasze spotkanie. W końcu po 3 godzinach buszowania między wieszakami znalazłyśmy... była to śliczna, krótka, beżowa sukienka obszyta koronkowymi falbankami.
-O tak ! -powiedziałam, po czym pobiegłam do kasy.
Szybko wyszłyśmy ze sklepu i zaczęłyśmy zachwycać się naszym zakupem.
-A nie mówiłam, że coś znajdziemy ? haha jest piękna ! 
-No tak mówiłaś, mówiłaś. -uśmiechnęłam się
-Justin będzie zachwycony !
Poszłyśmy do domu. Katie miała pomóc mi się wyszykować na dzisiejszy wieczór.
- No okay, to mamy 1,5 godziny żeby zrobić się na bóstwo. -powiedziałam.
Szybko poszłam umyć moje włosy, potem doprowadziłam je do ładu, zrobiłam delikatny makijaż, przebrałam się , założyłam parę dodatków i gdy byłam już gotowa zaprezentowałam się Katie.
-I jak ? -zapytałam niepewnie
- Woooah . Jest pięknie ! - wykrzyczała
-Tak ? Bo nie jestem pewna czy ta sukienka na mnie dobrze leży, ale...
-ej skoro mówię, że pięknie to tak jest - uspokoiła mnie Katie
-No dobra. Która godzina ? Bieber zaraz powinien przyjść.
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi.
-O Boże , to on ! to on ! Co mam robić ? - spytałam przerażona
-Idź otwórz drzwi wariatko ! - zaśmiała się
Poprawiłam włosy i zeszłam na dwór.
- O już jesteś. - uśmiechnęłam się słodko
-Wejdź proszę. Wezmę tylko torebkę i jestem gotowa.
-Dobrze, nie śpiesz się. Zaczekam. - odpowiedział
Szybko pobiegłam na górę po moją torebkę. Katie pokazała mi jeszcze ' okay ' na znak że wszystko się uda i już gotowa zeszłam do Justina.
-To jestem gotowa.
-W takim razie możemy iść. - otworzył mi drzwi i wyszliśmy.
-Wiesz Emily, ślicznie wyglądasz. - powiedział z uśmiechem
-Naprawdę ? W takim razie dziękuję hah . A tak w ogóle to może mi powiesz gdzie idziemy.
-No chyba żartujesz. To niespodzianka. - powiedział tajemniczo
-oj nie krępuj się, powiedz mi haha.
-zaraz się sama przekonasz. - odparł, po czym pociągną mnie za rękę.
10 minut później byliśmy już na miejscu.
-Wesołe miasteczko ? -spytałam zdziwiona
-Tak, a co nie podoba Ci się ten pomysł ? 
-Nie jest świetny. - odparłam
-No to masz szczęście, bo innego miejsca, w które Cię zabiorę nie przewidywałem. -zaśmiał się tylko i poszliśmy dalej.
-To może na początek, tak żeby osłodzić nasze spotkanie masz ochotę na watę cukrową ? -zapytał z uśmiechem.
-No baa. Jeszcze się pytasz ? haha 
-No to chodź. -podeszliśmy do faceta, który sprzedawał watę
-Poprosimy 2 duże waty cukrowe .
-Już się robi. - po chwili w moich rękach znalazło się coś tak wielkiego że aż nie do zjedzenia.
-Justin...
-Tak ?
-Ale.. czy ty myślisz że ja to zjem sama ? haha 
-No a czemu nie. haha taka duża dziewczynka .
Próbowałam oderwać kawałek, lecz cała się tylko ulepiłam.
-eeej -jęknęłam
-hahaha co ty zrobiłaś ? - Justin wybuchł śmiechem
-no co ?
Zdjął z mojego nosa kawałek waty.
-To haha 
-O Boże. Mówiła że sobie nie dam rady hahah.
-No tak, teraz już Ci wierzę - zaśmiał się
-Poczekaj chwilę - powiedział, po czym podszedł do jakiejś małej dziewczynki i oddał jej swoją watę
-Teraz Ci pomogę
-No wreszcie, bardzo mi się przydasz . hah -zaśmiałam się
Zaczęliśmy razem jeść watę. 
-No nie wiem jak ty, ale ja wymiękam. Nie dam rady więcej.
-Ja chyba też się poddaje. - Justin wyrzucił resztę waty do śmietnika.
-Kto pierwszy do gabinetu śmiechu !? -krzykną znienacka .
Szybko pobiegliśmy jak głupi do pomieszczenia z lustrami.
-Pierwsza ! - krzyknęłam
Nagle Justin wpadł na mnie i przytulił mnie od tyłu.
-haha no tym razem byłaś pierwsza, jakiś facet z dzieckiem wszedł mi w drogę - śmiał się
-Tak, tak. Nawet jakbyś miał tu puste pole nie byłbyś pierwszy. 
-Nie bądź tego taka pewna. haha - odpowiedział i zaciągną mnie do środka.
Staliśmy przed lustrami wygłupiając się. Justin pokazywał swoje mięśnie a ja wyginałam się jak głupia.
-hahaha ale masz łep jak gruszka -wybuchłam śmiechem
-Ty nie lepszy -przekomarzaliśmy się
Byliśmy jeszcze na Top Spin i na różnych karuzelach. Jednym słowem wspaniały wieczór.
-Wiesz, jest już późno, chyba muszę wracać. -powiedziałam smutno
-No ta, nie ma sprawy. Odprowadzę Cię do domu. -odpowiedział, po czym wziął mnie pod rękę i ruszyliśmy w kierunku domu.
-Miły wieczór, musimy to kiedyś powtórzyć. -uśmiechnęłam się
-No pewnie i to nie jeden raz. hah
Justin odprowadził mnie pod same drzwi.
-Muszę już iść. Do zobaczenia.
-Pa - powiedział i z lekkim zakłopotaniem pocałował mnie delikatnie w policzek.
Zamurowało mnie. Z kamienną twarzą weszłam do domu. Ledwo co usiadłam na moim łóżku i dostałam sms-a . " Świetnie się bawiłem, dziękuję Ci za ten wieczór. Czuję, że możemy się zaprzyjaźnić. ;) Miłych snów "
-Zaprzyjaźnić ? emm, a... nie no dobra i przyjaźń. W sumie nie wiem na co liczyłam ... -powiedziałam z lekką ironią.
Położyłam się do łóżko i długo jeszcze nie mogłam zasnąć, myślałam o tym wieczorze , o jego uśmiechu...


________________________________________________________

Mam nadzieję, że rozdział się podoba. ;) Przepraszam, że długo nie pisałam, ale szkoła... sami rozumiecie, nie miałam czasu.  Na szczęście teraz zaczęły mi się ferie i rozdziały będę starała się pisać może nawet codziennie ? ;) Zobaczymy < 3

http://www.formspring.me/yoklaudushJB

3 komentarze:

  1. Yeeahh..! Mi się podoba..:)
    I już czekam na następny..;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale boski !!!
    Czekam na następnego i zapraszam do mnie :
    www.loveversushate-carolcieeekkk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajebisty . xDD . `<33
    Czekam na następny ;)
    zapraszam do mnie na:
    www.get-back.baby.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń